Sentymentalnie pierwsza praca
No to teraz trochę z innej beczki. chciałbym Wam opowiedzieć jak to było z moją pierwszą taka na serio pracą. No jak to uczący się "przyszły" technik informatyk pasowało zdobyć co nie co doświadczenia w serwisie.
Nie tyle praktyki zawodowe co właśnie serwis pokazały mi prawdziwe oblicze "usterek" z którymi nie oszukujmy się każdy z nas jest w stanie spotkać ;)
Prawdziwym fenomenem było to cudo które możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej :)
Teraz jeśli chodzi o usterki PC-tów, laptopów i całej rzeszy urządzeń elektronicznych stwierdzam jednoznacznie: "Nic mnie już nie zaskoczy". Mam niekiedy chwile refleksji jak to możliwe że można do takiego stanu doprowadzić sprzęt? No ale cóż jednak się da :D
Co najlepsze osoba która przyniosła tego Samsunga określiła, że matryca się zepsuła bo już coś tam nie łączy :P Cały ten okres który spędziłem w serwisie doprowadził do jednego. Zacząłem żyć przekonaniem "Niemożliwe? takie słowo nie istnieje w moim słowniku" co skończyło się chociażby taką konfiguracją jak to nazwę :D
To dzieło sztuki działa do dziś ;) I ja się pytam bo co kupować nisko profilowe karty graficzne do obudów mini ATX, no po co?
Dobra nie rozpisuje się trzeba coś na później zostawić ;)
0 komentarze: